Skąd te nerwy ?
W dniu 16 marca 2018 r. ( piątek ) przedstawiciele naszego Komitetu znów udali się na umówione spotkanie z wójtem gminy p. Tadeuszem Osińskim w celu uzyskania odpowiedzi na kolejne „trudne pytania”.
„Szło” całkiem nieźle, do momentu, w którym do pokoju wkroczył niespodziewanie ( nie umówiony z nami ) zastępca wójta p. Dariusz Bulski.
To, co nastąpiło później, trudno nazwać rzeczowym dialogiem.
Padły wobec nas zarzuty o szerzenie kłamstw ( jakich, tego nie wyjaśniono ), o „chodzenie” po posłach ( szkoda, że to my musimy to robić ), o to, że ciągle o coś pytamy ( czyżby to była przesada? ).
Potem było tylko gorzej.
O ile można zrozumieć, że petenci znajdujący się w ekstremalnej sytuacji mają prawo do okazywania emocji, o tyle funkcjonariusz państwowy, godnie sprawujący swój urząd, to już raczej nie.
Przyznajemy, krewki przewodniczący naszego Komitetu nie był niewzruszoną skałą i oazą spokoju. To prawda.
Ale: wrzask, kilkakrotne wychodzenie z pokoju, wymachiwanie pięściami ( oj, nieładnie ! ), z całą pewnością nie mieszczą się w standardach zachowań profesjonalnego urzędnika państwowego.
Uznaliśmy, że należy opisać klimat tej wizyty, ponieważ nie była to rozmowa prywatna, ale spotkanie w poważnej instytucji.
Wciąż słyszymy, że Urząd Gminy działa transparentnie i zrobił wszystko, co tylko możliwe w sprawie S12.
Skoro tak, to p. v-ce wójcie Dariuszu Bulski, skąd te nerwy?
Oj! Żeby to nasz v-ce panujący z taką energią walczył o uratowanie Kowali, to już dawno spalibyśmy spokojnie.....
Tak się składa, że też jestem urzędnikiem, i chyba za taki wybryk urzędniczy już bym nim nie był. Gościu nie traktuj Urzędu Gminy jak swojego folwarku. Wielu już się na tym przejechało.
Miałeś, chamie, złoty róg,
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino .......,
Uuu! zwykle ludzie nic nie mający na sumieniu nie wściekają się! Coś jest na rzeczy!
To może jakieś najnowsze dyrektywy unijne przyszły żeby interesantów zmiękczać wrzaskiem??
Nerwy? ten gościu na wszystkich gminnych fotach taki uśmiachany! może go zęby bolały akurat?
Ponoć ślimaki wg komisarzy unijnych to ryby, to może i według nich "zwykłego ch........a" można nazwać URZĘDNIKIEM.
Nie pomogą studia ani doktoraty, jeśli człowiek chamowaty
Nie! nie wystarczy, że im dano więcej, oni sami sobie biorą, jeszcze więcej – w arogancki sposób, bo im stale mało.
Jest we władzy jakaś choroba. Sprawujący władzę zapadają na nią niejako automatycznie. „Woda sodowa uderzyła mu do głowy” – mówiono kiedyś i była w tym chyba racja. Jest we władzy jakaś choroba, która uaktywnia się i atakuje z przerażającą skutecznością, wydaje się, że nawet najlepszych i najuczciwszych. A chorobą tą jest arogancja (rząd się sam wyżywi) i hipokryzja (immunitety dla pospolitych przestępstw i kradzieży) elit władzy.
Czyli to strach przed utratą berła? ale on ponoć dopiero się uczył trzymać-mówił gdzieś tam wójt że pilny taki uczeń .
Władza to narkotyk
https://www.youtube.com/watch?v=syrX7NfB1L4
Łza się w oku kręci, młodość- kiedy to było
"W sporze między władzą a ludem, rację ma zawsze lud"/ Ks. Prymas S. Wyszyński /
Panie zastępco wójta co ty wyprawiasz machasz nad swoim elektoratem kończynami górnymi zamiast kurczowo trzymać się stołka jak do tej pory robiłeś to znaczy nic nie robisz dla dobra NASZEJ MAŁEJ OJCZYZNY tylko trzymasz się stołka i bratasz się i wchodzisz w złe towarzystwo nie ładnie i znowu wstyd i smród za tobą pójdą w świat
Władza gdy by słuchała słów / Ks. Prymas S. Wyszyński / i innych mądrych patriotów i choć po części zachowywała i stosowała się do dekalogu wszyscy byli by szczęśliwi i zadowoleni
Kandydaci do władzy to są święci w kampanii wyborczej,koło kościołów też się pokazują----a potem nie dochodź bez kija!